Na zajęcia w Helen Doron przychodzą dzieci od 3. miesiąca życia do 19 lat. Na każdym z kursów aktywności są dostosowane do wieku i możliwości poznawczych dzieci. Jest dużo śmiechu i radości, wykorzystanie wszystkich zmysłów, gry i zabawy ruchowe. A przede wszystkim poczucie przyjemności i bezpieczeństwa. Co jeszcze sprawia, że Magdalena Skowronek-Farantou tak lubi swoją pracę? Poczytajcie.
Jak wyglądają zajęcia w szkole Helen Doron? W jakich okolicznościach dowiedziałaś się o takiej metodzie?
Magdalena Skowronek-Farantou: O metodzie dowiedziałam się kilka lat temu na studiach filologicznych i już wówczas pojawiła się pewna chemia. Pamiętam, chciałam przygotować prezentację na temat tej metody, jednak było bardzo trudno pozyskać jakiekolwiek informacje. Ludzie niewiele wiedzieli i niestety nie istniały jakiekolwiek źródła, które pozwoliłyby przyjrzeć się głębiej tej metodzie.
Po studiach przeprowadziłam się do Grecji, ale z tyłu głowy cały czas myślałam o Helen Doron. Szukałam jakiejkolwiek wzmianki o szkołach Helen Doron, jednak szybko zrozumiałam, że w Grecji jej nie znajdę. Po powrocie do kraju moje przeznaczenie samo mnie znalazło. Jedno CV, a potem jeden telefon i rozmowa, i już wiedziałam, że przepadłam 🙂 Zajęcia w Helen Doron kocham całym swym nauczycielskim sercem.
.
Jakie były Twoje wrażenia po szkoleniu TTC (szkolenie wstępne na nauczyciela metodą Helen Doron)?
MS: Moje pierwsze wrażenie po szkoleniu TTC było pełne ulgi i szczęścia, bo nareszcie znalazłam to, czego szukałam w edukacji.
Jak oceniasz zmiany, które zaszły w Helen Doron? Pojawiły się nowe kursy, zmieniły się materiały dla lektorów, weszły nowe technologie (np. rzeczywistość rozszerzona, aplikacje uczące czytać dostępne na tablety i smartfony, itp.)
MS: Zmiany oceniam pozytywnie. Uważam, że technologia idzie szybko do przodu i trudno pracować bez niej. Poza tym nasi uczniowie nie powinni czuć, że my zostajemy w tyle. Nowe programy i wszystkie materiały dla lektorów bardzo ułatwiają pracę. Uważam, że kursy PWE i PWA są genialne. Sama z chęcią bym się na nie zapisała 🙂
Czy zgodzisz się, że na lekcji metodą Helen Doron nic nie zastąpi rekwizytu (czyli pomocy dydaktycznej, np. gier, zabawek, obrazków)?
MS: Uważam, że nauka przez zabawę jest najlepszą metodą, a jeśli jeszcze przy tym pobudzamy wszystkie zmysły, to musimy odnieść sukces. Poza tym rekwizyty pomagają przyciągnąć uwagę, pobudzają wyobraźnię i wzbudzają zainteresowanie oraz sprawiają, że lekcja jest atrakcyjna. Moi uczniowie cały czas nie mogą się nadziwić, po co drzewo w klasie albo skąd mam prawdziwy kran.
.
Zajęcia w Helen Doron – różnice
.
W Helen Doron nauka angielskiego jest połączona ze wspomaganiem rozwoju dziecka. Czy zgodzisz się z tym twierdzeniem? Jeśli tak, jak zajęcia w Helen Doron wpływają na rozwój Twoich uczniów?
MS: Dzięki kursom Helen Doron uczniowie uczą się bardzo dużo o świecie, poznają różne gatunki zwierząt i roślin czy kulturę innych państw, uczą się jak dbać o naszą planetę. Poza wiedzą encyklopedyczną rozwijają również umiejętności artystyczne, tworząc różne prace plastyczne.
Piosenki i taniec oraz brain jogs (ruchy naprzemienne) uczą ich koordynacji oraz kontroli nad własnym ciałem, ćwiczenia pozwalają im również pracować nad motoryką małą. Częste ćwiczenia w parach lub grupach pomagają moim uczniom rozwijać kompetencje miękkie. Co więcej, kursy Helen Doron uczą tolerancji oraz empatii, które są tak potrzebne w dzisiejszym świecie.
Czy masz ulubiony kurs lub grupę wiekową?
MS: Lubię większość kursów, ale moim faworytami są kursy PWE i PWA. Uważam, że są one genialne, uczą języka angielskiego, geografii, kultury innych państw. Pokazują, że inność jest fajna, a dbanie o naszą planetę jest ważne.
Czy warto zostać lektorem Helen Doron? Jakie umiejętności trzeba posiadać?
MS: Myślę, że zdecydowanie warto zostać lektorem Helen Doron zwłaszcza, jeśli szukamy alternatywnych metod nauczania. Czy każdy może być lektorem Helen Doron? Chyba nie każdy. Jest to praca bardzo wymagająca, ale dająca satysfakcję i przynosząca efekty. Aby zostać lektorem Helen Doron trzeba kochać dzieci i pracę z nimi, należy mieć bardzo otwarty umysł i dużo cierpliwości.
Czy poleciłabyś tę pracę innym anglistom?
MS: Tak, zwłaszcza tym, którzy są zmęczeni tradycyjnymi szkolnymi metodami.
Magdalena Skowronek-Farantou – od 6 lat w Helen Doron w Olkuszu
Chcecie wiedzieć, jaką drogę do nauczyciela w szkole Helen Doron przebyła Martyna Wloka? Poczytajcie.
zajęcia w Helen Doron